poniedziałek, 2 września 2013

Rano - najgorzej wstać, ale podziwiać jest co...

Średnio co dwa dni jeżdżę z kolegą na ryby. On jedzie wcześniej, czyli około 5, ja przyjeżdżam najczęściej nieco ponad godzinę później z tego względu, że jedną z najtrudniejszych dla mnie rzeczy jest wstawanie wczesnym rankiem.
Jednakże moje "poświęcenie" często wynagradzają widoki, których bardzo wielu ludzi nie zauważa. Jadąc tego dnia na miejsce połowu, a łowimy na terenie Parku Narodowego nie dałem za wygraną i musiałem uwiecznić ten moment wschodu słońca, który w połączeniu z rosą daje nam magiczne sieci pajęcze.
Miałem przy sobie tylko telefon, ale któregoś razu wybiorę się w taką foto-wyprawę z samego rana.


4 komentarze:

  1. fakt, ciężko wstać, ale potem jest co podziwiać :)
    uwielbiam zdjęcia pajęczyny, pięknie wyglądają i na zdjęciach i na żywo, za to samych pająków na żywo znieść nie mogę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładne, aczkolwiek pajęczyna lepiej wygląda w bardziej ciasnym kadrze :)

      Usuń
  2. z tym rannym wstawaniem tez mam problem :-/

    OdpowiedzUsuń